czwartek, 5 stycznia 2017

Komplet - komin + czapka


Niektórzy tak po prostu mają, że jak coś im się upatrzy, to będą wiercić dziurę w brzuchu. Tak właśnie dorobiłam się drugiego pępka...
Ale mniejsza o to. Na święta nigdy nie wiemy, co komu kupić. Zamawiająca postanowiła mnie wyręczyć i dała jasno do zrozumienia, że chce mieć szalik i czapkę z białej włóczki firmy "Alize", a konkretnie "MAXI Flower".


Cóż innego mi pozostało, niż zrobić ten komplet?
Święta tuż tuż, coraz mniej czasu w tym całym przedświątecznym rozgardiaszu. Do tego praca na 3 zmiany, przygotowywanie prezentów dla innych, zakupy, obmyślanie nowych projektów. Po prostu sajgon. Ale udało mi się trzymać nerwy na wodzy i wszystko w miarę możliwości podopinałam na ostatni guzik. Jednak uwierzcie mi, nie było łatwo.
Dopiero co zaczęłam uczyć się robić na drutach, a tu takie poważne zadanie. Nie raz bałam się, że nie podołam. Kilka razy prułam komin i czapkę. Chciałam zmieniać wzór komina. Jednak zdecydowałam, że za późno jest na zmianę decyzji. Trzeba działać, bo czas nie jest moim sprzymierzeńcem. Tak więc podziałałam.

Włóczka


Wracając jeszcze do włóczki. Z czego się ona składa:
70% akryl, 25% wełna, 5% poliamid.
Jest to kolor 5160 włóczki Alize MAXI Flower. Można ją znaleźć na allegro, a także w niektórych stacjonarnych pasmanteriach. Cena oscyluje od 14,50zł, do ponad 20zł za motek.

Komin



Po skończeniu zmierzyłam wymiary i  gotowy komin ma 32 cm szerokości i 14 cm wysokości. Przerabiałam go drutami w rozmiarze 10. Schemat jest bardzo prosty:

oczko brzegowe, 2 oczka prawe, 2 oczka lewe, oczko brzegowe

Czyli mam 26 oczek, z czego 2 z nich to oczka brzegowe. 
Na koniec zszyłam go ściegiem stebnowym. Tak powstał komin.



Oczywiście byłoby pięknie, gdybym na tym poprzestała. Jednak musicie wiedzieć, że im więcej wymyślności we włóczce, tym bardziej skomplikowana praca. Jak zauważyliście, we włókna włóczki co jakiś czas wplątane są krótkie, kolorowe pasemka innych włóczek, w taki sposób, aby przypominały kwiatki. Oczywiście to wygląda przepięknie w gotowej robótce, jednak żeby dojść do końca pracy, musiałam się odrobinę nagłowić, żeby uzbroić się w dodatkową cierpliwość.


Przyznam szczerze, że dosyć ciężko pracowało mi się z tą włóczką, bo po pierwsze praca na drutach to dla mnie coś nowego, a po drugie, trzeba było uważać, żeby kwiatki były zawsze przeciągnięte, a nie np. przyciśnięte oczkiem. Wtedy taki kwiatek traci na estetyce.
Jedziemy dalej.

Czapka



Robiłam ją drutami z żyłką w rozmiarze 7. Jakby tu sobie utrudnić życie...a tak, można przerabiać na okrągło!
Miałam 2 opcje. Albo robić na prostych drutach i potem zszyć czapkę - łatwizna, albo utrudnić sobie pracę, iść level wyżej i nauczyć się czegoś nowego. Co ja wybrałam? Tak, level hard dla osoby początkującej. Ale co tam. Ja nie dam rady?
No to zaczęłam szukać materiałów. Znalazłam kilka filmów na youtube pokazujących jak robić czapkę na drutach. Jednak w tym wypadku interesowała mnie kwestia tylko i wyłącznie czapki zrobionej na drutach z żyłką. Taki film właśnie znalazłam.




Oczywiście gorąco polecam. W pierwszej części mamy takie istotne informacje jak np. wykonanie próbki robótki, by dowiedzieć się ile będziemy potrzebować oczek, żeby obwód głowy się zgadzał. Wzór wykonujemy taki jaki chcemy, nie musi być dokładnie ten sam, jaki jest prezentowany na filmie. Ja wykonywałam na zmianę oczka prawe i lewe, czyli tzw. ścieg ściągaczowy. I robiłam je oczywiście na okrągło.
Bardzo pomocną radą okazało się wyciąganie żyłki w połowie robótki, żeby praca była efektywniejsza i wygodniejsza. Zdecydowanie polecam takie rozwiązanie.


Gotowa czapka ma wymiany 23 cm wysokości i 20 cm szerokości. Wykonałam ją zaczynając od 56 oczek łańcuszka (tak jak w filmie). Nabierałam je w identyczny sposób, jak ten zaprezentowany przez panią Iwonę Eriksson. Efekt końcowy mnie zaskoczył, bo czapka była idealnie dopasowana do głowy samej osoby zainteresowanej.
Jeszcze tylko przypomnę, że białe jest jak najbardziej super, ale jeśli wykonujesz codziennie pełny makijaż i masz pewną warstwę pudru na twarzy, to licz się z tym, że czapka/komin będą się od tego brudzić. To się wiąże z częstszym praniem. Do tej włóczki jest zalecane pranie ręczne.


Wierzchołek czapki jest przyozdobiony pomponem. Wykonałam go z włóczki Alize Lanagold Fine color 55. Żeby dowiedzieć się jak wykonać pompon musiałam o pomoc poprosić Youtube. Ja zainspirowałam się tym filmikiem:


Wykonałam kółeczka, tak jak było to polecone w filmie. Przecięłam je w jednym miejscu, następnie złożyłam je razem i nawinęłam na nie włóczkę. Ostatnim krokiem było delikatne rozdzielenie kółeczek, przecięcie włóczki na zewnętrznych brzegach i związanie jej tak, aby włókna nie miały opcji do wysuwania się. Wszystko wykonałam jak na filmie.


 Sam pompon przyszyłam do czapki korzystając z dobrodziejstwa igły dziewiarskiej. Starałam się przyszyć go na tyle stabilnie, żeby dobrze się trzymał i dobrze wyglądał. Porobiłam po drodze kilka supełków - takich samych, jak w przypadku zabezpieczania pracy w peyocie.

I mamy gotowy pomponik 😀

Jak widać mam tendencję do rzucania się na głęboką wodę, ale to chyba dobrze. W większości przypadków wychodzę z tego obronną ręką. Dodatkowo zawsze po takich wyzwaniach wynoszę cenną naukę i praktykę, która jest po prostu bezcenna.
Mam nadzieję, że przyda się Wam cokolwiek z tych wszystkich informacji i że podzielicie się swoimi postępami 😃

Pozdrawiam cieplutko! 💖🔥🌠

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Polub mnie na Facebook'u :-)