Nie powiem Wam co konkretnie robiłam - w sensie, że kiedyś owszem, ale nie teraz - jednak przyznać muszę, że poczujecie powiew świeżości.
Zabrałam się bowiem za mały element, który sam w sobie naprawdę dodaje uroku biżuterii.
Moje różane dłonie dopiero wprawiają się w tym temacie, jednak jak na początek sama wymyśliłam koncepcję i muszę przyznać, że ogólnie to wygląda. No tak. Wygląda.
A jak? Tego dowiecie się już wkrótce...bliższe lub dalsze wkrótce... :-)
Coming soon...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz