poniedziałek, 30 maja 2016

Zielony zygzak

Witam Was soczystą zieloną bransoletką ;-) Ale najpierw geneza powstania wyżej wymienionej.

Wzorowałam się na tym obrazku:


Znalazłam go na pintereście. Zrobiłam wszystko tak samo w programie DB-Bead i wzięłam się do nawlekania. 

Mój wzór po naprawie błędów

Niestety nie przerobiłam początkowych koralików, żeby sprawdzić, czy wzór się zgadza. Otóż wzór się NIE ZGADZAŁ i całe metr szesnaście poszło........
Co teraz?! Tak, trzeba ściągnąć wszystkie koraliki z kordonka, przeanalizować dokładnie wzór i nawlec jeszcze raz. W sumie chciałam olać temat i zająć się czymś innym, ale moja ambicja mi na to nie pozwoliła.
Więc usuwałam i dodawałam tak długo, aż zostało mi to co na obrazku powyżej. Musiałam znaleźć coś, co się stale powtarza. I tak oto powstał taki wzór:

6 a     4 a
2 b     1 b
3 a     3 c
1 b     1 b
3 a     3 a
1 b     1 b
3 a     4 c
2 b     1 b
6 a     2 a
1 b     1 b
1 c     5 c
1 b     1 b
5 a     1 a
1 b     1 b
2 c     
1 b    

Gdzie "b" to granatowy, "a" to kolor zielony, który jest na początku, np. jasny zielony, a "c" tj. kolor średni zielony.
Jak skończymy jeden raz ten wzór, to później zaczynamy od początku, ale nasze "a" teraz będzie tym kolorem, którym przedtem był "c", czyli średni zielony, a to "c", które mamy w tym wzorze będzie kolorem ciemnym zielonym.
Za każdym razem przechodzimy o jeden kolor do przodu.

Od tego momentu zaczęłam nawlekać i tym razem po kilkudziesięciu koralikach zaczęłam szydełkować. Wzór dobrze przechodził między kolorami, więc sprułam robótkę i dokończyłam nawlekanie. Tym razem mogłam zacząć szydełkować i zrobić do porządku tę bransoletkę.

Myślę, że się udało :-)



Uwielbiam happy endy ;-)

piątek, 27 maja 2016

Kwiatuszkowe ombre

Na jednych kolczykach nie skończyłam tematu. Wciągnęło mnie tak bardzo, że zapragnęłam ich zrobić więcej, więcej i więcej!

Dzisiaj pokażę Wam kolejną wersję takowych kolczyków.
Użyłam kilku odcieni koloru niebieskiego. Metoda ta sama, z tym, że dodałam jeszcze po 3 koraliki, żeby kolczyk wyglądał jak kwiatuszek :-)


poniedziałek, 23 maja 2016

Miętowy komplecik

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje najnowsze dzieło. Po raz pierwszy zrobiłam wisior!
Postanowiłam sobie rok temu, że do miętowej sukienki zrobię sobie wisior i kolczyki, a także bransoletkę. Oczywiście od kilku miesięcy wiedziałam, że pewnie braknie mi koralików, ale nie robiłam zamówień. Nie miałam czasu, ani pieniędzy, ciągle chorowałam i miałam inne priorytety. Tak więc z dnia na dzień coraz bardziej o tym zapominałam. Aż przyszedł wieczór 7 maja...wtedy przypomniałam sobie, że 8 maja mam komunię, na którą obiecałam sobie zrobić taki komplecik. I co?
I zdążyłam :-D Kulkę na wisior przygotowałam już dawno temu, ale z kolczykami zasuwałam w niedzielę rano. Potem trzeba było wszystko wykończyć i voila, gotowe :-)


piątek, 20 maja 2016

Peyotowe kolczyki

Dawno temu, robiąc zamówienie na stronie mojego ulubionego sklepu, postanowiłam dodać do koszyka przezroczyste kaboszony. Kupiłam je z przekonaniem, że nadejdzie taki dzień, gdy nauczę się robić cokolwiek w peyocie i nie będzie to przypadkowe.
Miałam trochę wolnego czasu, więc postanowiłam przysiąść. Poczułam powiew nadziei, pasji i weny, więc nie mogłam zmarnować takiej szansy. No to do nauki, czas, start!
Gdzie trafiłam szukając informacji o oplataniu kaboszonów? Oczywiście do Qrkoko i Weraph.
Qrkoko pokazała w filmie, jak obszywać większy kaboszon. Filmy:


poniedziałek, 16 maja 2016

poniedziałek, 9 maja 2016

Bransoletka w pomarańczy

Witajcie! Dawno nie pisałam przez chorobę i ogólny (jak zwykle) brak czasu. Jednak w między czasie robiłam co nie co.
Dzisiaj zaprezentuję Wam bransoletkę w oranżu.
Koraliki są transparentne, wyglądają jak barwione, przezroczyste szkło, dzięki czemu wzór zlewa się w jedno.
Robiłam do niej dwa podejścia. Próbowałam ukośnikiem, ale później zrozumiałam, że pomyliłam nitki i wzięłam tą grubszą, więc efekt był taki sobie...jednak szkoda mi było czasu, który poświęciłam na nawlekanie i postanowiłam zacząć jeszcze raz. Sprułam robótkę i zaczęłam tą tradycyjną metodą na sznur koralikowy. I oto efekty:


Polub mnie na Facebook'u :-)