piątek, 19 maja 2017

Świąt ubiegłych czar 🐥🐤🐥🐤

W czasie świąt miałam trochę wolnego czasu i postanowiłam zrobić coś...kurczakowego 😋 Wiem, że minął miesiąc od świąt, ale chciałam się z Wami podzielić moimi dokonaniami. Zakochałam się w ściegu brick stitch i długo mnie trzymało. Tak więc i tym razem musiało powstać coś w cegiełkowym stylu.
Myślę, że +Qrkoko zgodzi się ze mną, że kurczaków nigdy za wiele! Tak więc u mnie zawitały 3 pary uroczych bliźniaków 😊 


Kurczątka są drobne, ale wielkie duchem! 😉 Pierwsza para w kolorze fioletowym z półprzezroczystych koralików TOHO w rozmiarze 11/0. Standardowo trzeba pilnować tego, jak układają się koraliki, czy nie mają za dużo, za mało luzu, czy nie są za bardzo zwarte, czy nitka się nie plącze itp. Wzór jest szybki i prosty do wykonania. Także polecam 😉


Kolejna para w kolorze niebieskim, rzekłabym nawet chabrowym. Pisklaczki grzeją się w słońcu 😁


I ostatnia para w kolorze écru. Słodkie kurczątka 😄
Uwielbiam takie projekty, bo poprawiają mi zawsze humor i oczywiście mimo, że to było dosyć proste, nauczyłam się czegoś nowego 😊
Jak już zauważyliście kształt kurczaka jest nieregularny. Raz się rozszerza, raz zwęża, przez co jest trochę więcej roboty. Najłatwiej pracuje się z kolczykami, które stale się rozszerzają, bo jest to po prostu wygodniejsze.

Klimat świąteczny przeminął już dawno temu, ale te kurczaczki pozwalają mi do niego wrócić i dzięki temu doskonale pamiętam, jak leciałam biegiem na święcenie jajek i wspólnie spędzony czas z rodziną. Bezcenne 😉💛


Pozdrawiam cieplutko! 🐣💋

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Polub mnie na Facebook'u :-)