Pod koniec lutego prezentowałam swoje pierwsze bamboszki na drutach.
Oto kapcie męskie. Z każdą kolejną parą uczę się na błędach i idzie mi coraz lepiej. Jeszcze trochę i zostanę mistrzynią w dzierganiu bamboszów!
Tak, myślę, że to jest jedna z tych rzeczy, które chciałabym osiągnąć w życiu...😉
Moja głowa jak zwykle jest pełna pomysłów, ale niestety zdrowie nie pozwala spędzać każdej wolnej chwili na ich realizacji. Dlatego stopniowo, na tyle na ile jestem w stanie, siadam i oczyszczam umysł tworząc to, co w nim kiełkowało przez jakiś czas 😀Mam nadzieję, że sami podejmiecie się stworzenia takiej parki na swoje stopy, lub stopy bliskich. Bardzo przyjemnie się z takimi bamboszami pracuje, a i jak otulają zmęczone stopy, to od razu można poczuć tę dumę, że to własne ręce wydziergały kapcioszki, które grzeją i wyglądają 😊
Pozdrawiam cieplutko! 💋💛👋
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz