poniedziałek, 17 października 2016

Peyotowe kolczyki écru

Dzisiaj kryształki większego kalibru. Obrabiało się je łatwiej, bo mimo nieregularnego kształtu podłoża (w końcu to nie płaski kaboszon) są one większe od niebieskich, z jakimi miałam przyjemność jakiś czas temu. Pomysł na kolor zrodził się w trakcie pracy. Jeśli jeszcze nabędę białe kryształki, z pewnością zrobię je całe w bieli.
Chciałam wrócić do klasycznego écru, bo mam wiele dobrych wspomnień z tym kolorem. :-)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Polub mnie na Facebook'u :-)