piątek, 14 października 2016

Niebieskie kryształki

Jak już wcześniej wspominałam, nabyłam jakiś czas temu kryształki Rhinnes. Nie za bardzo wiem, jak obrobić taki kształt, więc na próbę, bez szaleństw, po prostu je obrobiłam. Tak klasycznie. Wygięły się w łódkę (filc dopasował się do łódkowego kształtu). Muszę w wolnym czasie poszukać jakiś inspiracji do tego typu kryształków. Jest to wyzwanie, ale myślę, że coś ciekawego znajdę, coś, co mnie zainspiruje na tyle skutecznie, żeby to urzeczywistnić :-)

Oczywiście już znalazłam. Wielmożna Qrkoko podpowiedziała mi, żeby je obrabiać tak jak rivoli, czyli bez filcu, najpierw kółeczko z koralików, a później obrabiamy w górę, cofamy się i obrabiamy tył kolczyków. To powinno nadać im lepszy kształt. :-)

2 komentarze :

Polub mnie na Facebook'u :-)