niedziela, 24 września 2017

Kolczyki, które powstały przez przypadek

Ostatnio wspominałam, że miałam oplatać koralikami kulki drewniane. Jednak kulki mają dosyć nietypowy, podłużny kształt, co dodatkowo utrudniło mi pracę. Prułam i szyłam kilka razy od zera. W końcu się zdenerwowałam i zmieniłam całkowicie koncepcję.
Skoro widzę, że kolejny raz podchodzę do robótki, a ewidentnie nie mam pomysłu jak rozwiązać problem, to po prostu można stworzyć coś nowego 😊


Tak też zrobiłam. Zaczęłam ostatni raz od nowa i wymyśliłam coś, czego jeszcze nie robiłam. 


Zaczęłam od zrobienia obrączek, mierzyłam co jakiś czas, czy szerokość i długość będą odpowiednie. Kiedy wszystko się zgadzało połączyłam oba końce. Należy pamiętać, że rządki muszą się zazębiać, jak np. zamek błyskawiczny, inaczej nie ma opcji, żeby zszyć dwa końce.
Żeby ustabilizować pozycję obszycia koralika, przeszyłam go wzdłuż kilka razy, przeszywając się przy tym przez kilka koralików. Doszyłam kółeczko, żeby mieć o co zaczepić bigle i tak o to powstały kolczyki.
W tej parze widzimy koralik granatowy od frontu.


Drugą koncepcją były dwukolorowe kolczyki, jednak tu od frontu widzimy naszą koralikową "obrączkę". 


Trzecia koncepcja nie różni się zbyt wiele od pierwszej. Jednak tu użyłam 2 kolorów koralików do obszycia kulki. Zrobiłam też wzorek - paski.


Cieszę się, że miałam w sobie tyle determinacji, że mimo, iż mogłam porzucić ten projekt, żeby skupić się na czymś innym - jednak się nie poddałam. Dzięki temu powstała ciekawa myśl, która po pierwszej udanej parze tak mnie wciągnęła, że zrobiłam jeszcze 2 😉

Wszystkim życzę cierpliwości, determinacji w dążeniu do celu i radości z realizowanych projektów! Pamiętajcie, że każdą trudność możemy przekuć w doświadczenie i tworzenie czegoś nowego 😏

Pozdrawiam cieplutko! 😚💓

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Polub mnie na Facebook'u :-)