niedziela, 27 listopada 2016

Camel stitch i koszyk challenge

Witajcie! Jakiś czas temu Qrkoko dodała filmik z wyjaśnieniem co to jest camel stitch i jak zrobić koszyk.



Nazwijmy to modnie...

koszyk challenge

Podejmuję wyzwanie...

Początki były tak trudne, że koszyk prułam co najmniej 3 razy. Chciałam, żeby był sztywny, jednak włóczka, którą dysponuję jest za chuda, w związku z czym robótka była dosyć wiotka - do sprucia. Drugie podejście.

Podejrzałam od Abigail La Fey motyw, żeby połączyć 2 motki włóczki, z tym, że ja połączyłam 2 różne kolory. Po wielu godzinach mozolnej pracy - dosyć ciągnęła mi się ta robótka - skończyłam koszyczek na kosmetyki. 



Ale to nie koniec. W trakcie robienia tego koszyczka, robiłam też drugi, mniejszy, dla odstresowania się od tego pierwszego 😛 Nie ukrywam, że praca nad nim sprawiła mi wiele przyjemności, bo jest po prostu uroczy!
Tadam! Oto i on 😁


Trzymam w nim banderolki z włóczek, tabletki, których ostatnio dosyć sporo biorę, pomadki no i oczywiście kolczyki w których akurat teraz chodzę, a także gumki do włosów i spinki. Takie same najpotrzebniejsze rzeczy. Wpadłam na pomysł, żeby dociążyć koszyczek podstawką z porcelany. Tak więc dociążyłam 😋
Oczywiście to nie koniec, bo nie byłabym sobą, gdybym tylko tyle zrobiła.
Jadąc do Bielska, do mojej Abigail, biorę ze sobą kosmetyki, a one walają się po całej torbie. Tak więc po zamówieniu włóczek ze sklepu Lovely Cottons, przystąpiłam do działania. Kosmetyczkę wykonałam ze sznurka bawełnianego.

A oto i kosmetyczka


Guziczek zakupiłam w pasmanterii i doszyłam. Ale to nie koniec atrakcji. Środek kosmetyczki zapragnęłam wyścielić materiałem. A że miałam niebieską chustę, która czekała na pocięcie, to uznałam, że to właściwy dla niej czas. Tak więc żegnaj chusto - witaj kosmetyczko.
Otwieramy...

...otwieramy...


Coś źle wymierzyłam, szczerze, po prostu nie znam się na wszywaniu materiałów. Tak więc zrobiłam jak umiałam. Najpierw wzięłam chustę i wyścieliłam nią wnętrze kosmetyczki, później poprzypinałam szpilkami chustę w miejscu, gdzie powinnam ją obciąć. Po wycięciu obszyłam brzegi, żeby nie były postrzępione. Przypięłam taki kawałek materiału do kosmetyczki i zaczęłam przyszywać. Przyszywałam dokładnie w tych samych miejscach, w których obszywałam brzegi materiału, żeby nie było wszędzie szycia 😛

W taki oto challenge'owy sposób zrobiłam i jednocześnie zdobyłam koszyczek na kosmetyki, koszyczek na gumki i spinki oraz kosmetyczkę. Czyż życie nie jest piękne? 🌞

Pozdrawiam cieplutko! 🎕⚘💋💟

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Polub mnie na Facebook'u :-)