Jednak po kilkugodzinnym mordowaniu się z nimi, dałam sobie spokój. Jednak szkoda mi było zbierać te rozsypane kółeczka, tak więc pomyślałam sobie
"Zrobię coś kreatywnego"
I zrobiłam. Czy jest to kreatywne? Zapewne. Coś w tym jest. Męczyłam się, poprawiałam, ale mam. Działają jak należy 😉
Bardzo fajnie brzęczą. Są moimi poprawiaczami humoru. W pracy, gdy się zdenerwuję, potrząsnę głową i wtedy wydają z siebie ten brzęk, który mnie uspokaja. Za niedługo okaże się, że biżuteria ma właściwości medyczne 😀 Po co mi tabletki, skoro mam relaksujące kolczyki?
Oszczędność 🤑💰💸
Są to moje pierwsze kolczyki tego typu. Żeby dodać im koloru, na ostatnie kółeczka nałożyłam koraliki Toho Magatama. Mają odpowiedni kształt, dzięki czemu całość ładnie się komponuje 😊
A oto drugi model:
A oto drugi model:
Do tych kolczyków wykorzystałam koraliki Toho 8/0.
Tyle na dziś.
Pozdrawiam cieplutko! 👋😎🌄☀
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz