piątek, 29 lipca 2016

Rivoli

Po upojnie spędzonym weekendzie z Abigail wróciłam pewnego razu z zapasem rivoli, które otrzymałam w prezencie. Bardzo mi się spodobały, bo przypominają diamenciki. Pięknie się błyszczały, więc musiałam coś z nimi zrobić. Tak więc od razu po powrocie do domu wzięłam się do roboty. Wybrałam kolory i do dzieła. Odpaliłam tutorial Qrkoko dla przypomnienia jak oplatało się rivoli i jedziemy z tym koksem.

Jak wiadomo początki zawsze są ciężkie. Sprawdziłam jaki parzysty obwód z koralików będzie pasować do takiego rozmiaru kryształka. No i metodą prób i błędów doszłam do takiego efektu. Jak dla mnie po prostu bomba. Bardzo się cieszę, że udało mi się ogarnąć ten temat i jak na pierwszy raz uważam, że jest naprawdę super. Dodatkowo używałam koralików tylko jednego rozmiaru (TOHO 11/0) i to w dodatku Round, a nie np. Treasure, które lepiej przylegają do kaboszonów i do rivoli. No ale muszę robić z tego co mam, bo na razie mój budżet nie pozwala mi na kolejne zamówienia :-P



Polub mnie na Facebook'u :-)